Zapach w różnorodnych mediach.
Pojawiły się pierwsze kina w których oprócz dźwięku i wizji pojawiają się inne media oddziaływujące na widza. Od czasu kinowego pianisty pojawiły się dźwięk, który nazwał miniony czas erą kina niemego. Pojawił się dźwięk wielokanałowy, w tym efekty dźwięku przestrzennego, pojawił się obraz amorficzny czyli pokazywany na ekranach panoramicznych. Przyszło kino 3D – w specjalnych okularach zachwycamy się przestrzennością dźwięku i obrazu. Multimedialność kina przechodzi kolejne bariery. Przyszedł w końcu też czas na kino 4D i Smart Seat – „inteligentne krzesła”, które nie tylko poruszają się całe odginają się w różnych kierunkach ale i mają odkształcalne siedziska i oparcia a w zagłówkach i podnóżkach umieszczono nawiewy powietrza. Z poprzedzającego nas fotela za pomocą dysz może spać na nas deszcz czy morska bryza, pod fotelem ukąsi nas specjalny pasek imitujący zwierza, a zagłówkowe głośniki przestraszą nas bezpośrednio do ucha. W uzupełnieniu doznań częstym staje się aplikowanie do powietrza podawanego prze fotele środków zapachowych – mama nadzieję, że ze względów estetycznych czy medycznych – tylko imitujących prawdziwe zapachy. Techniczne ograniczenia a może już tylko finansowe nie pozwalają na razie na wprowadzanie dalszych efektów.